Archiwum 15 marca 2006


mar 15 2006 Przyszedł do mnie raz Pan Bóg
Komentarze: 3

Pewnego dnia, tuz po zachodzie słońca przyszedł do mnie pan Bóg

nauczyć mnie co to jest miłość

twarz miał odrażającą, Barabasza uśmiechał się do mnie złowieszczo

kazał się pocałować, coś wrzeszczał na mnie wiedziałem że to Najczystszy Duch

i zbierało mnie na wymioty, nie mogłem się przemóc ale pocałowałem

wówczas dwa razy zbudziem się z mego snu i dwa razy nie mogłem uwierzyć że to nie sen

nie tak sobie wyobrażałem

największe z uczuć nie zrozumiałem Jego intencji

padałem na kolana a potem naplułem Mu w twarz, wymierzyłem policzek

oddał mi bejsbolem poniżył wysśmiał zasiał zwątpienie na koniec zemdlał obudził się i zaczął mamrotać

i Ty?

Ty jesteś Najwyższy

spojrzał na mnie zanieczyścił podłogę i kazał się miłować: rzekł Jam cię wywiódł z domu niewoli iwywodził Cię będę aż po krańce twoich zwątpień i podłości podążaj za mną i wielb Mnie jestem Wszechpotężny Nieskończenie Dobry

i dodał a teraz pomóż mi wstać nakarm mnie obmyj z win twoich i oczyść z nieprawości twojej

odpowiedziłem: Tyś jest Bóg mój i Pan mój

ale proszę skorzysztaj następnym razem z łazienki

 

emmanuel : :