mar 13 2006

Ogon


Komentarze: 0
Przykleiła się moja dusza do twojej jak rzep

Do psiego ogona

I wędruje przez pobocza ekspresowych dróg

Przy których biegasz

Obserwując życie liżąc buty jego atrakcyjności

Obijam się, kiedy merdasz ogonem bo panek

Rzucił ci kość

Najlepszy to ogon na świecie, nie zamienię go na żaden

Ani kurz, ani twoje zęby kąśliwe, ostre jak język nie

Pozbawią mnie mojego miejsca, bo się przykleiłem na dobre.

Co mnie się tu podoba, twój tyłek?

Jak rzep, jak niepotrzebny śmieć, czy o tym śniłem

Leżąc w twoich objęciach, modląc się do twoich

Piersi, wielbiąc cię bardziej niż Najświętszy Sakrament?

Ale zasłużyłem na mój psi los za wszystkie ukrzyżowania

Wiem.

Wiem, a wiedza nie dodaje mi sił.

Sił mi trzeba i odwagi do niekęcenia się za ogonem.

 

emmanuel : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz