Krzyk
Komentarze: 0
Krzyk
mój martwy krzyk otwartych przerażonych
ust jak spękana wyjałowiona ziemia która dawała
niegdyś plon radości dla moich
uszu
ust zastygłych w niemym strachu ukazujących
otchłań mojego wnętrza
pustkę nocy czarnej dla nic widzących
oczu
stężała twarz w beznadziei spalonych rżysk
pustka bezimienna wchłania mój krzyk
wołanie daremne zasnuwa mgłą
wzrok
nie widzą one obrazów innych jak strach
wylękłych stworzeń w otchłani cywilizacji
śmierci i nic nie znaczących słów
przerażające obrazy widzę
krzyk śmierci
cichy jest
otwieram usta
nie mogę wydobyć z siebie nic
umieram razem z moją przyjaźnią
miłością
jak pustka może wypełnić pustkę?
Adam
Dodaj komentarz