Ogon
Komentarze: 0
Przykleiła się moja dusza do twojej jak rzep
Do psiego ogona
I wędruje przez pobocza ekspresowych dróg
Przy których biegasz
Obserwując życie liżąc buty jego atrakcyjności
Obijam się, kiedy merdasz ogonem bo panek
Rzucił ci kość
Najlepszy to ogon na świecie, nie zamienię go na żaden
Ani kurz, ani twoje zęby kąśliwe, ostre jak język nie
Pozbawią mnie mojego miejsca, bo się przykleiłem na dobre.
Co mnie się tu podoba, twój tyłek?
Jak rzep, jak niepotrzebny śmieć, czy o tym śniłem
Leżąc w twoich objęciach, modląc się do twoich
Piersi, wielbiąc cię bardziej niż Najświętszy Sakrament?
Ale zasłużyłem na mój psi los za wszystkie ukrzyżowania
Wiem.
Wiem, a wiedza nie dodaje mi sił.
Sił mi trzeba i odwagi do niekęcenia się za ogonem.
Dodaj komentarz